4 kwietnia 2014

Bliżej porozumienia po pierwszej turze rokowań

W czwartek, 3 kwietnia, odbyła się pierwsza tura rokowań między grupą pracowników objętych sporem zbiorowym, a pracodawcą. Obie strony określiły swoje stanowiska. Wspólnie uzgodniono, że kolejna tura rokowań odbędzie się nie później, niż za trzy tygodnie.

W rokowaniach wzięło udział łącznie 11 osób. Cztery osoby reprezentowały pracodawcę: wicedyrektor Mariusz Dworsatschek, główna księgowa Jolanta Kulińska-Siewior, radca prawny Bogumiła Ucińska-Tarnacka i specjalista ds. pracowniczych Barbara Piaskowska. Siedem osób reprezentowało stronę związkową: Komisja Zakładowa: przewodnicząca Barbara Butent-Stefaniak, wiceprzewodnicząca Grażyna Rolak, skarbniczka Elżbieta Baran, sekretarz Adam Degler oraz troje członków związku: Bożena Boczulak-Hołyńska, Joanna Grześkowiak-Stepowicz oraz Przemysław Ćwikowski.Obie strony dążyły w czasie rozmów do porozumienia, dzięki czemu udało się ustalić stanowiska.

Reprezentanci pracodawcy oświadczyli, że nie jest możliwy powrót do poprzednich zapisów Regulaminu Pracy, czego domagała się strona związkowa w piśmie rozpoczynającym spór zbiorowy. Wywiązała się interesująca dyskusja dotycząca tego, jak należy pojmować misję Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, na czym polega system motywacji do pracy naukowej i czy tytuł naukowy doktora jest dzisiejszym świecie w ogóle coś więcej warty. 

Reprezentanci "Solidarności" przypomnieli, że misją ZNiO, zapisaną w statucie, jest prowadzenie pracy naukowej i dbałość o rozwój naukowy zakładu. Staraliśmy się także przekonać przedstawicieli pracodawcy, że w instytucji, której celem statutowym jest prowadzenie działalności naukowej, powinien istnieć system motywacji do takiej pracy. Argumentowaliśmy także, że wciąż istnieją pewne wymogi formalne, które musi spełnić młody naukowiec, aby uzyskać promocję na doktora.

Reprezentanci pracodawcy motywowali wprowadzenie zmian w Regulaminie dążeniem do zrównania wszystkich pracowników, brakiem systemu weryfikacji, brakiem realnych efektów "przywilejów" dla pracy naukowej, czy wreszcie oszczędnościami, jakie Ossolineum może poczynić dzięki wprowadzeniu takich regulacji. 

Strona związkowa była skłonna zgodzić się, że system weryfikacji działa w przypadku awansu na stanowisko kustosza, natomiast w późniejszym czasie nie przewidziano odpowiednich mechanizmów. Strona związkowa postulowała też, aby ocena dorobku merytorycznego pracowników Ossolineum oparta była o określone kryteria, znane wszystkim pracownikom Ossolineum. Naszym zdaniem, w tym względzie możemy korzystać z doświadczeń innych instytucji, a także z doświadczeń członków Rady Naukowej i Rady Kuratorów. Ocena taka musiałaby uwzględniać także szereg aktywności pracowników, stanowiących o tym, że Ossolineum funkcjonuje jako instytucja naukowa na forum ogólnopolskim oraz międzynarodowym. Wśród licznych przykładów takiej działalności można wymienić udział kustosza Przemysława Ćwikowskiego w pracach redakcyjnych Języka Haseł Przedmiotowych KABA, referaty wygłaszane na konferencjach ogólnopolskich i międzynarodowych (porównaj Ankiety "Solidarni Ossolińczycy"). O zakwalifikowaniu się pracowników Działu Starych Druków do finansowania projektu Katalog druków XVI wieku z historycznej kolekcji Ossolineum w ramach trzeciej edycji Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki pisał nawet serwis PAP Nauka w Polsce.

W trakcie dyskusji dotyczącej efektów dodatkowych praw, z jakich dotąd korzystaliśmy, wręczyliśmy panu dyrektorowi teczkę z dziesięcioma Ankietami "Solidarni Ossolińczycy", jako dowód prowadzenia ożywionej działalności naukowej przez pracowników Ossolineum. Na przyszłym spotkaniu będziemy z pewnością mogli wręczyć więcej ankiet.

Jeśli chodzi o zrównanie pracowników, to nie jest tajemnicą, że takiej równości i tak nie osiągniemy, dlatego ta argumentacja nie spotkała się ze zrozumieniem reprezentantów "Solidarności". W odpowiedzi na plan oszczędności (padło nawet słowo "niegospodarność"), zaakcentowaliśmy, że z naszego punktu widzenia dłuższy dzień pracy i krótszy urlop za takie samo wynagrodzenie oznacza realny spadek zarobków, z czym, oczywiście, nie możemy się pogodzić.

Obie strony zgodziły się wstępnie, że kompromis w sporze zbiorowym może zostać osiągnięty na płaszczyźnie rozwiązań finansowych. Dodatkowo, strona związkowa zgłosiła postulat wprowadzenia ruchomego czasu pracy w szerszym zakresie, niż tylko 15 minut. Tych spraw będzie dotyczyć druga tura rokowań.

1 komentarz:

  1. Anonimowy4/4/14

    Trzeba pamiętać, że powrót do starego Regulaminu jest możliwy - teoretycznie rzecz biorąc. Ostateczna decyzja należy do Rady Kuratorów. Warto w tym miejscu przypomnieć, iż w 1996 r. Rada Kuratorów jednomyślnie i bezdyskusyjnie zatwierdziła korzystne zapisy regulaminowe dla kustoszy i doktorów. O przyjęcie tych zapisów wnioskowała sama Dyrekcja, pragnąca wzorować się na regulaminach bibliotek naukowych (np. Biblioteka Narodowa, biblioteki akademickie) oraz placówek muzealnych (zapewne tylko niektórych). Dlaczego więc dziś tłumaczy się nam, że tamte regulacje były „niczym nieuzasadnione”?
    Z podrowieniami Robert F.-W.

    OdpowiedzUsuń